Skocz do zawartości

Nosal - czy to już agonia?


moris

Rekomendowane odpowiedzi

Pomijając archaiczne krzesełko, stok jest całkiem sympatyczny.

Pamiętam go jak pierwszy raz podjechałem pod niego i nogi ze strachu się ugieły (było to parę ładnych lat temu).

 

Czyżby jednak miał zniknąć z mapy polskich tras narciarskich? Byłoby szkoda, zwłaszcza, że jest to jeden ze stoków który uwielbiam

 

http://wiadomosci.on...akopanego/yg6pr

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wygląda..

Ten stok umiera już od dawna....

 

Pamiętam tez jak tam byłem... jakieś 20 % na początku trasy zjechałem ześlizgiem po czystym lodzie :-)   

 

TPN.... TPN.... a ja wciąż nie rozumiem dlaczego 

ktoś kto jedzie na nartach wyznaczonym szlakiem

pije i je w knajpce na stoku bo w trakcie jazdy nie bardzo można to robić. jest zdecydowanie bardziej szkodliwy

 

niż potok turystów w klapkach zmierzających w lecie nad Morskie Oko z których 1/3 wciąga snickersy a papiery lądują w krzakach...

Dlaczego dramatem jest 100 czy 200 osób będących jednorazowo na samej trasie ( reszta w kolejce lub na wyciągu ) a problemem nie jest 

ludzka gąsienica na trasie na Giewont ??

 

Jak czytam o kilkuletnich badaniach na temat wpływu naśnieżania tras na Kasprowym na przyrodę tatrzańska to zastanawiam się czy to  jakaś wysunięta komórka

Al Kaidy ???       

Bo tak na mój rozum...Może kuźwa tak samo mały jak Kubusia Puchatka...   jak się naśnieżą... to co roku pokrywa śnieżna ma podobną grubość... załóżmy 1m... ( powyżej już się nie opłaca )

a naturalne opady czasem są 1 m a czasem 10 m...     więc jaki wpływ może mieć to że co roku jest minimum 1m sztucznego śniegu..... a max zależy od natury ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Park tu nie ma nic do rzeczy. Nosal jako stok jest niekomercyjny. Kasę robi się pod Nosalem, na krótkich łatwych odcinkach, gdzie nacisk kładziony jest na naukę jazdy. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie utrzymywał tak wymagającej trasy dla góra dwudziestu narciarzy dziennie. I to jest przyczyną umierania tego typu stoków...

 

Pozdrawiam, radcom 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Park tu nie ma nic do rzeczy. Nosal jako stok jest niekomercyjny. Kasę robi się pod Nosalem, na krótkich łatwych odcinkach, gdzie nacisk kładziony jest na naukę jazdy. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie utrzymywał tak wymagającej trasy dla góra dwudziestu narciarzy dziennie. I to jest przyczyną umierania tego typu stoków...

 

Pozdrawiam, radcom 

MImo wszystko Park ma tu sporo do rzeczy....  Ze względu na sprzeciw TPN nie można trasy przeprofilować, wydłużyć... ewentualnie zrobić nowej...   narciarzy jest góra dwudziestu bo taka jest niemal przepustowość krzesełka :-)

Oczywiście postawienie 6osobowej kanapy mija się z celem bo na tym stoku GOPR musiałby mieć swoja kwatere główną...

 

Ale gdyby tak poszerzyć, dodać nową.....   to 4ka jak znalazł...

I wbrew pozorom to miało by szansę... bo spora część narciarzy zostawiałaby swoje pociechy w szkółkach na dole po to by pośmigać z góry

 

Oczywiście zakładając ze za rok nie znalazłby się kolejny Gąsienica-coś tam   który powiedziałby "to je mój kamień na tej trosie i płotem go ogrodzem bo to je mój kamien z dziada paradziada"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby większość Zakopiańskich górali i decydentów nastawiona była pro-narciarsko...

inwestor by sie znalazł.. ..Zawsze..

 

Problem w tym że na narciarzy trzeba wydać kupę kasy... bo wyciągi kosztują więcej niż stoisko z oscypkami...

Zakopane nastawione jest niestety na masówkę turystyki pieszej...

Stąd Cepeliada na Krupówkach.....   Bo tutaj niemal bez inwestycji da się zarobić...

Turysta w lecie i tak przyjedzie..czy wyciągi będą czy nie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem na Chopoku w gondolce z Góralem, który z dumą opowiadał współtowarzyszom, że ta traska po której będziemy za chwilę jechać to jego teren.
Można ? Można ! 

Niech nasi decydenci dalej dumają co zrobić żeby było lepiej a nasza kasa będzie wypływać za granicę. Mnie osobiście ani to grzeje ani to ziębi. Nie rozumiem tylko oglądania się na Austrię czy Słowację i wzdychanie jak tam jest zajebiście...U Nas mimo, że górki nie takie to również może być zajebiście i nawet wzniesienia o małym potencjale narciarskim można przekuć na maszynkę do robienia kasy czyt. Białka a co dopiero te naprawdę fajne miejsca które aż proszę się o wykorzystanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytaj uważnie co napisałem. można było zjechać z samej góry ale po zielonym i kamieniach :) było tam wszystko w wyjątkiem śniegu przez większą część sezonu :)

Cześć

Piszesz o sezonie - jednym sezonie - a ja mniej więcej o 30 sezonach. Z mojej perspektywy śnieg tam był nie raz i nie dwa. Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby większość Zakopiańskich górali i decydentów nastawiona była pro-narciarsko...

inwestor by sie znalazł.. ..Zawsze..

 

Problem w tym że na narciarzy trzeba wydać kupę kasy... bo wyciągi kosztują więcej niż stoisko z oscypkami...

Zakopane nastawione jest niestety na masówkę turystyki pieszej...

Stąd Cepeliada na Krupówkach.....   Bo tutaj niemal bez inwestycji da się zarobić...

Turysta w lecie i tak przyjedzie..czy wyciągi będą czy nie... 

Cześć

Nie nazwał bym tego turystyką pieszą za to masówka pasuje idealnie. Turysta pieszy to ktoś kto przyjechał w góry z celem chodzenia po nich. Jest w miarę wyposażony, wyedukowany, ma konkretne plany do realizacji do, których się przygotował itd.

A Cepeliadę na zazwyczaj w ....

A masówka to masówka i z mojego punktu widzenia najlepiej by było gdyby jej nie było.

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech nasi decydenci dalej dumają co zrobić żeby było lepiej a nasza kasa będzie wypływać za granicę. Mnie osobiście ani to grzeje ani to ziębi. Nie rozumiem tylko oglądania się na Austrię czy Słowację i wzdychanie jak tam jest zajebiście...U Nas mimo, że górki nie takie to również może być zajebiście i nawet wzniesienia o małym potencjale narciarskim można przekuć na maszynkę do robienia kasy czyt. Białka a co dopiero te naprawdę fajne miejsca które aż proszę się o wykorzystanie.

jeszcze raz polecam wszystkim posłuchanie dyskusji z pierwszego postu wątku:

http://www.skiforum....skiej-w-polsce/

pomimo, ze jest długa...

Mozna sie przekonac jak mozna skomplikowac w sumie proste sprawy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mig12345, jestem tego świadomy. Doskonale rozumiem, że to nie brak środków jest główną przeszkodą. Wydaje mi się, że mój post wpisuje się w taką "konwencję" problemu. Natomiast użyty argument finansowy wskazuje jedynie, że kasę na ON można bardzo łatwo zrobić nawet bez potencjału narciarskiego areału a co dopiero kiedy ten potencjał jest a mamy takie miejsca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam- Twoj post był tylko 'odnosnikiem do tematu'.  :)

 

A ten kapitał nie pcha sie drzwiami i oknami na kazda gorkę, wybierając raczej miejsca gdzie nie ma problemów prawnych (czyli w wiekszości juz zorganizowane, stare  tereny narciarskie- czesto istniejące juz od lat 70tych, ew. tereny rolnicze) albo tez te, gdzie atrakcyjność miejsca kompensuje niedogodnosci papierkowe (np. byłe osrodki GAT-u).

 

co do łatwosci zrobienia kasy na ON mam jednak mimo wszystko  tzw 'ambiwaletne' uczucia.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...