Skocz do zawartości

Sella Ronda w grudniu lub marcu?


alvaro99

Rekomendowane odpowiedzi

Są jeszcze wrażenia estetyczne...;-). Po prostu inna liga :-)

Ach ta włoska estetyka, ich słynna uczciwość, solidność, wiarygodność i inne liczne przymioty :) ...inna liga, zaiste :) no całe szczęście (nieszczescie?) nie wszyscy tam mówią po włosku :) Fakt faktem, ze wrażenia estetyczne z oglądania ich kolorowanych mapek ...bezcenne :) rzeczywistość nieco mniej atrakcyjna :) ...ale co tam, pomeczę sie nieco jeszcze w krainie "Schmetterlingów" ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz szczescie, że piszę z telefonu i idzie mi to z trudnością.... hihi

 

edit;Może masz rację, ale zostało mi tych okolic jeszcze na kilka podwójnych wyjazdów i będę mógł napisać, że widziałem Langkofel z każdej strony... potem , jak jeszcze będę jeżdził na nartach to spróbujemy  nieco na połnoc..... moze i busem z Krakowa.... ;)

Poza tym historycznie to rejon jest włoski od niedawna, niektórzy mówią, ze jeszcze wszystkiego nie popsuto... ;)

Ach ta włoska estetyka

 

i niemiecka finezja i delikatnosc  :D

 

A co do pytania alvaro:

Nie polecam łaczyć objazdu Sella ze znaczącym odbijaniem na boki. Kazda z dolin jest zupełnie wystarczająca na całodzienna jazdę. Siłowanie sie na km zostawia kakofonie wrażeń, kilometry białego, pomieszane wrażenia, migające widoki, a jazda z zadartą głową nie jest zdrowa... ;) ... nie warto

Lepiej poswiecic po dniu (jeszcze lepiej kilka ) na kazdą dolinę...   (ale to tylko moje prywatne zdanie.. ).

 

 

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są jeszcze liczby, twarde dane, kalendarz itp. :) po prostu inna liga ;)

Powtarzam, jest parę miejsc, do których bym sie znów wybrał, a nawet tesknię ...ale relacja jakości do ceny... nie ma o czym gadać ;)

W takim razie jakie ośrodki byś polecił najbardziej w stosunku cena/jakość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że Twoją miłość do Tyrolu jest równie nieuleczalna jak moja do Dolomitów.... :-)

Chyba mogę uznać, że to miłość odwzajemniona :)
choć czasem zdradzam Tyrolię z innymi regionami ale tu o monogamii nie musimy gadać ;)

Masz szczescie, że piszę z telefonu i idzie mi to z trudnością.... hihi


Ja też pisałem, no i ta godzina :)
Teraz siedzę przed klawiaturą i mógłbym z całą mocą ...ale odpuszczam :) W gruncie rzeczy to i tak spoko, że gadamy o wyborze kierunku na pewnym poziomie, o pewnym kalibrze ...a nie np. ....też odpuszczę, żeby się nie narażać, ale powiedzmy o rozwoju narciarskim pewnego płaskowyżu w Małopolsce ;)
 

edit;Może masz rację, ale zostało mi tych okolic jeszcze na kilka podwójnych wyjazdów i będę mógł napisać, że widziałem Langkofel z każdej strony... (...)
Poza tym historycznie to rejon jest włoski od niedawna, niektórzy mówią, ze jeszcze wszystkiego nie popsuto... ;)


Od końca: niecały region, ale to prawda oczywiście, niestety nie idą też do przodu. Wystarczy popatrzeć na ilość inwestycji wyciągowych: Austria, Francja po dwadzieścia kilka co rok (i tak mało bo kryzys), Włochy ...kilka.

A na Langkofel [hmmm, czemu nie Sassolungo? ;)] też popatrzyłem z paru stron, i akurat Gröden uważam, za jeden z fajniejszych regionów w Dolomitach.
 

i niemiecka finezja i delikatnosc  :D

 
Jakby to ująć... wolę Audi, BMW czy VW od Cinquecento ;)
A serio - uprzejmości i sposobu traktowania turystów nie ma co porównywać. Mają ludzie włączoną jakąś dziwną projekcję własnego filmu, i bardzo w nią chcą wierzyć.... ale Austria to jest bardziej luźny i liberalny kraj od Włoch, po prostu :) Możemy do tego wrócić, do jakiś szczegółów latem, kiedy będzie na to czas.
 

w it przynajmniej śnieg pada, w at musieliście na porządną zimę czekać do marca  :D


Hmmm, niech pomyślę... z tego co pamiętam, to już w listopadzie (bo późno zacząłem sezon) kapitalnie spędzałem czas w Sölden, na Pitztalu i Stubaiu ...a gdzie we Włoszech można było wtedy jeździć? OK, podpowiem, w Schalstal na 2 wyciągach, w Sulden chyba na jednym.

O, tu są dowody, i w dalszych postach:
http://www.skiforum....dynia/?p=464756
Poza tym, raz na parę lat trafi się "ślepej kurze" ;) i śniegu na początku roku, w styczniu (bo nie w grudniu) było więcej we Włoszech, tylko przypominam, że Osttirol czy Karyntia to też Austria :)
Na przykładowym Katschbergu (na granicy Salzburgerlandu i KAryntii) jest teraz np. jeszcze 240 cm mimo, że to nie są najwyższe góry (2200 max).
Korzystając z okazji i patrząc w przyszłość czyli na okolice Salzburga - w Gastein ciągle jest po 120-220 cm śniegu - chciałbym, żeby w przyszłym roku było podobnie :)
 

W takim razie jakie ośrodki byś polecił najbardziej w stosunku cena/jakość?


W gruncie rzeczy jest tak, że wszędzie warto być i mieć zdanie. Ja lubię te duże i droższe bo są duże, mimo, że są droższe :) ale i te małe bo są małe i kameralne (często tańsze i bezludne).

Jak patrzę na mapę i cenniki to wychodzi mi, że Austria bliżej i taniej, dlatego na tym się skupiam, choć przecież niemałą część Włoch też kiedyś objeździłem.
 
Ale Ty byłeś teraz np. na "free-ski" i ze wszystkimi wadami takiego rozwiązania, cenowo zawsze będzie to atrakcyjna propozycja.

A tak poza tym, na moich wyjazdach staram się zawsze wybierać najlepszy kompromis między ceną, jakością, terminem itd. Trochę prywaty wrzucam w tym momencie, ale jakoś parę razy pytałeś, deklarowałeś chęć itd. - i w końcu się nie poznaliśmy.
 

Ludzie , czy Wy nie śpicie ? Co to za wpisy między 00,00 a 2,00 . A może jesteście na drugiej półkuli ?


Bo w dzień się jeździ na nartach! ;) :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz siedzę przed klawiaturą i mógłbym z całą mocą ...ale odpuszczam W gruncie rzeczy to i tak spoko, że gadamy o wyborze kierunku na pewnym poziomie, o pewnym kalibrze ...a nie np. ....też odpuszczę, żeby się nie narażać, ale powiedzmy o rozwoju narciarskim pewnego płaskowyżu w Małopolsce 

 

Płaskowyż już jest wystarczająco rozwiniety, a dla mnie zdecydowanie przerośniety wiec..... ; ;)

Myśle ze piszemy o tym samym choć troche inaczej..... 

W 'duzych gorach' mozna zleźć cos fajnego dla każdego. Mnie nie bawią setki km tras , tysiące ludzi, korki na autostradach i szukanie włoskiej finezji na deptaku w Madonnie czy w 5 gwiazdkach w Cortinie.... Folklor tam owszem, mozna znaleźć, ale raczej w wydaniu rosyjsko-hollywoodskim....  ;)

Wole małe osrodki, ale też nie za małe -  tak ok 50-100km..... Mozna w nich znaleźć poza sezonem spokój, tanie karnety, umówić się z najemcą na turnus 'niedziela-niedziela' (co skutkuje m.in. jazda po pustych autostradach), liczyć na uśmiech o poranku i świeże bułeczki w koszyku pod drzwiami co rano, i sztruks o 12 tej w południe.... a jak przyjdzie pora na przerwę to zamiast przeciskania sie w tłumie do lady w Alpicenter, karczmarza stojącego w drzwiach i zapraszajacego do srodka lub wskazującego najlepsze widokowo miejsca na tarasie. Nie zawsze da sie znaleźć wszystko na raz ale zawsze znacznie wiecej niz w 'kombinatach'.

Szanuję gusta innych, wiem, że są równiez inne modele wypoczynku w górach ale na razie zostanę przy moim... a Dolomity? Niesamowite czerwone kształty o swicie i zachodzie, jak porozrzucane głazy na trawniku, lub grzebień olbrzyma..... inna liga niż granitowy zachód. Czy gorsza lub lepsza? Inna

 

A na Langkofel [hmmm, czemu nie Sassolungo? ;)]

 

gdyby w podtekscie nie było Tyrolu to byłoby Sasslolungo... ;)

 

Jakby to ująć... wolę Audi, BMW czy VW od Cinquecento ;)

 

I widzisz, wychodzi cały 'szowinizm ;) ;) ;). To moze porównaj corsę z testarossą ferrari

 

Możemy do tego wrócić, do jakiś szczegółów latem, kiedy będzie na to czas.

 

gdybyś sie nudził latem to weź rower i zapraszam na Beskidy polsko-czesko-słowackie....... (może nie wszystkie naraz... ;) )

 

 

Miłego weekendu

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są jeszcze liczby, twarde dane, kalendarz itp. :) po prostu inna liga ;)

Powtarzam, jest parę miejsc, do których bym sie znów wybrał, a nawet tesknię ...ale relacja jakości do ceny... nie ma o czym gadać ;)

 

Aż trochę nad tym ubolewam bo chciałbym czasem to zmienić po czym po "chłodnej" analizie znów mi wychodzi - nawet nie AT tylko po prostu Tyrol. Choć w przyszłym roku chyba będzie jednak Salzburg, ze szczególnym uwzględnieniem Krippenstein.

 

A Dolomity, rzeczywiście piękne a Espace Killy (i inne duże stacje francuskie) dla mnie jeszcze lepsze...

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Hmmm, niech pomyślę... z tego co pamiętam, to już w listopadzie (bo późno zacząłem sezon) kapitalnie spędzałem czas w Sölden, na Pitztalu i Stubaiu ...a gdzie we Włoszech można było wtedy jeździć? OK, podpowiem, w Schalstal na 2 wyciągach, w Sulden chyba na jednym.

O, tu są dowody, i w dalszych postach:
http://www.skiforum....dynia/?p=464756
Poza tym, raz na parę lat trafi się "ślepej kurze" ;) i śniegu na początku roku, w styczniu (bo nie w grudniu) było więcej we Włoszech, tylko przypominam, że Osttirol czy Karyntia to też Austria :)
Na przykładowym Katschbergu (na granicy Salzburgerlandu i KAryntii) jest teraz np. jeszcze 240 cm mimo, że to nie są najwyższe góry (2200 max).
Korzystając z okazji i patrząc w przyszłość czyli na okolice Salzburga - w Gastein ciągle jest po 120-220 cm śniegu - chciałbym, żeby w przyszłym roku było podobnie :)
 

 

zaszczyt dla mnie że otrzymałem tak długą odpowiedź  :)

ja tam widzę po danych w sieci że w tym Gastein to max 120cm na górze, a w Madonnie na dole jest więcej, na górze 260cm

 

ja tak naprawdę lubię wszystkie 3 kraje, tylko się przekomarzam, 

w tym sezonie po wizytach w AT mam wielką ochotę znów zajechać do FR,

każdy z tych krajów wart jest jeżdżenia bo każdy ma swoje inne zalety, których gdzie indziej nie da się uświadczyć

nie znam CH, ale z opowieści odczuwam że tylko Zermatt bym chciał tam bardzo poznać

 

moje subiektywne podsumowanie:

AT - najlepsza infrastruktura, największa ilość ciekawych ośrodków blisko nas, duża dostępność przytrasowego offpiste

FR - najlepsze wielkie ośrodkinajtańsze noclegi bezpośrednio na stoku, gwarancja naturalnego śniegu i słońca IT - dolomity - najpiękniejsze i różnorodne alpy, najtańsze bary, freeski, kilka pięknych ośrodków
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...