Skocz do zawartości

jazda z plecakiem bezpieczna?


rsowa

Rekomendowane odpowiedzi

Jezeli smigasz z takim zwyklym plecakiem ktory odstaje sporo to napewno nie bedzie to wygodne bo bedzie ci on jezdzil po plecach ale sa plecaki np na rower ktore sa plaskie dobrze przylegaja i nie krepuja ruchow takie sa ok a wypadki o ktorych mowisz to raczej sporadycznie ja sie z czyms taki nie spotkalem pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kit tam z aparatem zdrowie nasze najważniejsze. ale jadnak zdjęcia ktoś musi robić. a ten przypadek-wypadek z orczykiem to moja żona zaliczyła, lekie siniaki.

dobry plecak na narty nie moze byc za duzy: ja na codzien uzywam 35l co uwazam za gorna granice. MUSI miec dwa paski: jeden na wys klatki piersiowej a drugi biodrowy: wtedy jest "niemobilny".:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dokladnie dwa tygodnie temu kupowałem, przeszukałem wszystkie sklepy narciarskie a w koncu kupiłem w rowerowym :-) Zwracałem uwage na wielkość (nie za duży i dobrze przylegał), pasy stabilizujące na wysokości klatki piersiowej i pasa, żeby nie przemakał, i żeby miał naciągni dostosowywujące wielkość do zawartości. Śmigałem kilka dni we włoszech i jestem w 100% zadowolony. Zdecydowana większość forumowiczów jeździ też rowerem - więc dobrze mieć coś uniwersalnego. Co do możliwości zachaczenia - trzeba mieć wyjątkowego pecha.

Załączone miniatury

  • 161080916.jpeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam tak, że zawsze jeżdżę z plecakiem na grzbiecie. Teraz tym bardziej gdyż ma on wbudowanego żółwia. Całkiem często plecak jest zupełnie pusty .... może to jakieś natręctwo. W samochodzie bez zapiętych pasów czuje się jakbym był nago. Na nartach albo rowerze musze miec na głowie kask :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak brykam z plecakiem zawsze bo sie przyzwyczailem i tak mi dobrze . Czasem nawet z duzym - takim ze stelazem wewnetrznym . Ma zdaje sie 60 litrow . Ale przylega do plecow idealnie i jezdzi mi sie z nim swietnie . Wiem , ze wyglada dziwnie ale mi to nie przeszkadza . Jak znajde jakas fotke to wkleje ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak się bierze plecak to go zostawiamy w jakiś restauracjach na stoku. Nikt go tam nie ukradnie!! Nie wiem jak jest w Polsce na stokach to się nie wypowiem:P

W Polsce podobnie. Zawsze wybieram sie z plecakiem, do ktorego laduje buty, termos, kanapki. Nawet kilkaset metrow wole przejsc w butach turystycznych niz przezywac meczarnie chodzenia w butach narciarskich. No wiec plecak (taki za 20 zl kupiony w Carrefourze by nie kusil) zostawiam byle gdzie, na ogol blisko gornej lub srodkowej stacji wyciagu. Tak robie w Polsce (wiele stokow w Malopolsce, Goryczkowa na Kasprowym), w Slowacji (Kubinska, Rohace) czy Alpach. W zeszlym roku nawet zapomnialem plecaka w Pejo (Dolomity), ale sie znalazl na drugi dzien (swoja droga dogadac sie z obsluga w innym jezyku niz wloski jest b. trudno, a znam angielski i francuski). Tylko raz, przed laty, w jednej malej stacji francujskiej zostalem czesciowo okradziony. Wyjeto mi z lezacego plecaka gogle (przecietne). Aparat woze w wewnetrznej kieszeni kurki, ale jest to kompakt. Jego wybor, wlasnie kupilem Canon A710, zostal m.in. podyktowany wymaganiem, by latwo zmiescil sie w kieszen narciarskiej kurtki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak brykam z plecakiem zawsze bo sie przyzwyczailem i tak mi dobrze . Czasem nawet z duzym - takim ze stelazem wewnetrznym . Ma zdaje sie 60 litrow . Ale przylega do plecow idealnie i jezdzi mi sie z nim swietnie . Wiem , ze wyglada dziwnie ale mi to nie przeszkadza . Jak znajde jakas fotke to wkleje ;-)

mysle ze troche przesadzasz z wielkkoscia: ja mam 35l black diamond i uwazam ze do jezdzenia na nartach (a nie do wedrowek po gorach) jest to gorna granica wielkosci: po prostu wiekszego nie trzeba: zawsze w nim mieszcze zap[asowa kurtke, wode, lopate. avalanche probe, line itp. czesto tez biore rzeczy w nim dla mojej corki i zony 35l w zupelnosci wystarcza:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce czy Czechach gdzie stoki krótkie można obyć się bez plecaka, ale we włoszech lub austrii gdzie sa dziesiątki albo i setki kilometrów tras jest to nie do pomyślenia - dla tego w tych krajach zdecydowana większość narciarzy ma plecaczki. W takich alpach czy dolomitach skromna przekąska może zrobić spustoszenie w portfelu ;) a przy kilku dniach pobytu jest o co walczyć ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...