Skocz do zawartości

Rozmiar buta - gdyby były ćwiartki...


Rekomendowane odpowiedzi

Pomęczyłem forumowiczów o narty, teraz buty. Poziom - 4 z haczkiem :) i staram się jak mogę, żeby było coraz lepiej. Obecnie mam darowane od znajomego buty Nordica Move SX flex 45, rozmiar 27. Narty to Atomic SL 9.12 160 cm, ważę 83 kg. Problem z obecnymi butami mam podwójny - pierwszy: są zbyt miękkie, w szczególności do tych nart, drugi: są trochę za duże. Objawy to "rozpaczliwie" bardzo mocne upinanie buta, aż nogi drętwieją, a i tak pięta przesuwa się i nie czuję pewności przełożenia ciężaru na nartę. Upolowałem w sklepie buty o rozmiarze 27, jeszcze za nim doszedłem do wniosku, że to nie tylko flex, ale też rozmiar są kłopotem. Wydawało się ok, ale dziś jeden ze sprzedawców po pomiarze nogi zdecydowanie wskazywał, że powinienem wziąć 26.5, co też zrobiłem. Buty mogę oczywiście zwrócić. Wziąłem Rossignol Alias Sensor 100. Jedyne, które wydawały mi się rozsądnie pracować, nic nie uwierało mnie w nogę, twardość chyba ok, mimo, że jestem początkujący. W domu pochodziłem w nich pól godziny i spostrzeżenia mam podobne z jedną uwagą. W pozycji do zjazdu - czyli pochylony na języki czuję się bardzo komfortowo, naprawdę ok. Natomiast przy pozycji wyprostowanej but jest o 3 mm za mały - delikatnie uwiera w duży palec. Nie to, żeby jakaś tragedia, ale palec jest oparty o buta. Mierzyłem oczywiście w skarpecie narciarskiej, w rozgrzanym bucie. Rozmiar 27 wydaje się za duży, 26.5 trochę za mały. I co z tym zrobić? Czy mogę liczyć, że ten środek (wewn.) rozbije się o te 2-3 mm i da odrobinę luzu? Czy szukać innych butów? A swoją drogą czy to przesada ten flex 100 dla początkującego? Pozdrowienia, Jacek

Użytkownik JacekH edytował ten post 25 styczeń 2013 - 09:42 Dostrzeżone literówki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą czy to przesada to flex 100 dla początkującego? Pozdrowienia, Jacek

Moim zdaniem - przesada, ale większość na forum powie że nie przesada:) Pozdrawiam A ten botek na pewno się troszkę rozbije.

Użytkownik wiesio edytował ten post 25 styczeń 2013 - 01:47

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Botek się ugniecie kilka mm i nie będzie problemu a druga sprawa to że używamy własnie butów w "pozycji do zjazdu" a nie w innej wiec moim zdaniem jest ok. W razie gdyby po zakupie pojawił się jakiś miejscowy problem to zawsze buta możesz odbarczyć - trwale dopasować do stopy na gorąco.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydajesz sporo kasy, jest na rynku kilkadziesiąt modeli butów z podobnym flexem. Jestem przekonany że dobierzesz coś dla siebie tak żeby nie uwierało w żadnej pozycji. U siebie np. zauważam przypadłość polegającą na delikatnym (nawet nie wiem jak to nazwać) puchnięciu stóp jeżdżąc na nartach wysoko na lodowcach. Pierwsze dwa dni zanim organizm się przyzwyczai dopinam buty o ząbek mniej niż zwykle. Co by było gdybym miał buty na "styk"??? Moim zdaniem powinieneś szukać dalej. Maciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

doreh, ketiw: ta ciasność dotyczy tylko i wyłącznie dużego palca u nogi - niewiele, ale stojąc wyprostowany, czy wjeżdżając wyciągiem na pewno lekko go odczuję, o ile nic w bucie się nie ugniecie... jaro323: czy przy tej operacji tracę gwarancję? keicam: ten but to tak naprawdę pierwszy z tego rozmiaru, który obarczony jest tylko tym jedynym mankamentem. Wygodnie się go wkłada, niektóre modele były takie, że nawet nogi wsunąć nie mogłem bez bólu. Bodajże w Headach mocne położenie się na językach powodowało silne ugięcie plastiku dokładnie na wysokości śródstopia i wgniatało mi się w nogę. Któreś tam z kolei też w pozycji na językach uciskały po bokach. W sumie byłem w czterech sklepach z jakimś tam wyborem, więcej w okolicy nie mam. Szkoda, że nigdzie nie było tych Nordica Sportmachine 90 w tym rozmiarze, są tylko 27. One też wydają się wygodne i odpowiednio twarde. Wczoraj wziąłem buty z wypożyczalni. Heady, trudno powiedzieć jaki model, nie pamiętam. Prosiłem o buty z flexem 80/90, ale wypożyczający nie bardzo wiedzieli, czy te buty, które dali to 100 czy 80, bo w symbolu buta było napisane 10.80... A właściwie tyle pozostało z wytartych napisów :) Uznali, że to 80. Rozmiar 26.5. W długości były ok, ale w twardości gorzej niż te moje Nordic flex 45. Moje są praktycznie nowe. W butach z wypożyczalni przy oparciu na językach noga przesuwała się do tyłu dosyć sporo - jak rozumiem, to są właśnie wygniecione i wytłuczone buty? Luz był i to nawet znaczny. Mankamentem butów było też to, uginały się jak te nowe Heady w sklepie - uciskając od góry śródstopie. Odniosłem wrażenie, że wcale nie miały pożądanej twardości. Po 1,5 godzinie wróciłem do moich butów, założyłem po dwie skarpety narciarskie i poczułem się znacznie pewniej niż w tych rzekomych 80... Po tych butach z wypożyczalni dochodzę do takich wniosków: * nie kupię używanych, a nowe; jak mają być tak ugniecione, rozbite to szkoda pieniędzy, przynajmniej na etapie po zakupie będę miał komfort w trakcie jazdy * flex flexowi nierówny - te Rossignole, które mam w domu (flex 100) wcale nie wydają się tak bardzo sztywne, szczególnie przy mojej wadze; w sklepie trudno było odczuć różnicę między butami z flex 80/90/100 różnych producentów, więc może jednak ta 100ka nie jest taka straszna :) Znajomy jeździ w butach flex 130 i każdorazowo przy wjeździe wyciągiem rozpina górne klamry - mówi, że inaczej nie wytrzymałby w tych butach dłużej, tak ma mocno upięte. To powiedzcie mi, jak można pokonywać parokilometrowe trasy, czy inaczej - jeździć kilka godzin na nartach z takim bólem...? Teraz wykupuję karnet zwykle na 3 godziny i robię sobie jedną 20 minutową przerwę i to wystarcza. Butów na wyciągu raczej nie rozpinam, a wręcz w trakcie jazdy, kiedy coraz bardziej się rozgrzewają - sukcesywnie dociągam zapięcia. Cóż, mam 14 dni na testowanie butów w domu. Chyba pozostaje łazić w nich codziennie po godzinie albo i dłużej i sprawdzać, czy widać progres w ubiciu botka w palcach. Cały czas "dręczy" mnie też Nordica Sportmachine 90. Może kupię drugie do porównania... :) Dziękuję Wam za rady. Pozdrowienia, Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy jeździ w butach flex 130 i każdorazowo przy wjeździe wyciągiem rozpina górne klamry - mówi, że inaczej nie wytrzymałby w tych butach dłużej, tak ma mocno upięte. To powiedzcie mi, jak można pokonywać parokilometrowe trasy, czy inaczej - jeździć kilka godzin na nartach z takim bólem...?

Znajomy źle dobrał buty, lub ma kłopoty z techniką jazdy. Wyjmij skarpetę ze skorupy i sprawdź jak gruba jest w miejscu ucisku. Będziesz wiedział jaka jest szansa na "ubicie botka".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie wiem czy tracisz - jeżeli jest niewielkie punktowe "poprawienie " to wątpię żeby gdyby coś ktoś to zauważył. Najgorszy but to za duży but gdyż z odrobinę uciskającym zawsze coś zrobisz - za dużego już nie zmniejszysz. Flexa bym się nie bał - ja kupiłem 110 salomona ( a kupiłbym 120-130 ale nie było w tym czasie na przecenach dostępnej) który wydaje mi się sporo twardszy niż 100-110 rossignola , do tego plastik z jakiego wykonany był rossignol dawał dużo do myślenia. Czasem prawy bucik da mi jeszcze znać że jest to solidny kawał buta ale wygoda jazdy i trzymanie nogi jest na medal. Oprócz jakiś orczyków, oślich łaczek dojazdówek i trawersów które muszę pokonywać powoli - wtedy zaczyna się ból. Oczywiście nie jest to ból spowodowany za dużym flexem a tym że do buta o szerokości wyjściowej 102 mm wpakowałem stópkę o szerokości 110 mm. Pewnie jeszcze jedno rozciąganie ( buty rozciągane były 6-7 razy a dokładniej prawy ) poprawiłoby sytuację ale rzadko kiedy jeżdzę po takich traskach więc da się z tym żyć. Przy normalnej aktywnej w miarę szybkiej jeździe problem nie występuje Jeżeli masz możliwość to zainteresuj się butami salomona - moim zdaniem jakość i wykonanie tych butów jest pierwszorzędna. Salomon ma kilka modeli i szerokości obuwia - dodatkowo mają one skorupę typu custom shell - wkładają skorupę do takiego ala piekarnika, rozgrzewają i gdy już ma odpowiednia temperaturę wkładasz tam noge i dopinając klamry dopasowuje się buta do nogi (oczywiscie z botkiem). Jest to usługa jak najbardziej bezpłatna gdy kupujesz buty w porządnym sklepie. Poprzez to działanie wyeliminujesz jakieś główne niedopasowania a wszelkie drobne pozostałe zniwelujesz odbarczaniem gdy będzie jeszcze konieczne. Jesteś szczęśliwym człowiekiem bo masz jedynie delikatnie niedopasowania a ja kupując buty zmierzyłem dosłownie wszystko co było na lokalnym rynku i dopiero w porządnym serwisie podpowiedzieli mi że mogę każdy but dopasować indywidualnie do stopy. Tak wiec pamiętaj że każdy botek się wygniecie i tendencje do wygniatania większą mają botki z mniejszym flexem ponieważ w środku masz więcej gąbek i innych niepotrzebnych śmieci. Buty z większym flexem są zrobione z innych materiałów począwszy od plastiku poprzez klamry a kończąc na botkach wewnętrznych. Przykładowo atomic havx z flexem 90-100 miał zwykłe botki a havx flex 120 botki i wkładki miał już sidasa. Na 120 Ciebie nie namawiam ale gdy będziesz miał do wyboru porządna i odpowiednio leżącą 100-110 na Twoim miejscu nie wachałbym się. Wracając do salomona znajomy użytkuje juz takie buciki 7 lat a moje po pierwszym mocno intensywnym sezonie nie noszą śladów zużycia gdzie nordica cruise po 30 dniach na stoku wyglądała jak 10 letni but. O wyginających klamrach i rolującym podczas dopinania plastiku nie wspominam. Jak masz możliwość weż do domu ze 2 pary butów ze sklepu - nie powinno też z tym byc problemu i w domu na spokojnie pochodz w nich po kilka godzin. Tak wyeiliminujesz te gorsze a te lepsze ewentualnie delikatnie dopasujesz. PS.Poczułem absolutnie inna jazdę na nartach gdy zmieniłem buty właśnie z tych beznadziejnych nordic cruise na wspomniane salomony - uświadomiłem sobie po pierwszym dniu na stoku jak tamte 80 do tego zbyt duże były beznadziejne.

Użytkownik jaro323 edytował ten post 25 styczeń 2013 - 11:39

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj, jeżeli jeszcze nie czytałeś post:http://www.skiforum....porady-i-uwagi-. Pierwsze uczucie po założeniu buta, powinno być takie, jakby ten but był za mały, za ciasny.... Pamiętaj, że but zawsze można odbarczyć, ale to działa w jedno strone....

Hmm nie wiem czy tracisz - jeżeli jest niewielkie punktowe "poprawienie " to wątpię żeby gdyby coś ktoś to zauważył. Najgorszy but to za duży but gdyż z odrobinę uciskającym zawsze coś zrobisz - za dużego już nie zmniejszysz. Flexa bym się nie bał - ja kupiłem 110 salomona ( a kupiłbym 120-130 ale nie było w tym czasie na przecenach dostępnej) który wydaje mi się sporo twardszy niż 100-110 rossignola , do tego plastik z jakiego wykonany był rossignol dawał dużo do myślenia. Czasem prawy bucik da mi jeszcze znać że jest to solidny kawał buta ale wygoda jazdy i trzymanie nogi jest na medal. Oprócz jakiś orczyków, oślich łaczek dojazdówek i trawersów które muszę pokonywać powoli - wtedy zaczyna się ból. Oczywiście nie jest to ból spowodowany za dużym flexem a tym że do buta o szerokości wyjściowej 102 mm wpakowałem stópkę o szerokości 110 mm. Pewnie jeszcze jedno rozciąganie ( buty rozciągane były 6-7 razy a dokładniej prawy ) poprawiłoby sytuację ale rzadko kiedy jeżdzę po takich traskach więc da się z tym żyć. Przy normalnej aktywnej w miarę szybkiej jeździe problem nie występuje Jeżeli masz możliwość to zainteresuj się butami salomona - moim zdaniem jakość i wykonanie tych butów jest pierwszorzędna. Salomon ma kilka modeli i szerokości obuwia - dodatkowo mają one skorupę typu custom shell - wkładają skorupę do takiego ala piekarnika, rozgrzewają i gdy już ma odpowiednia temperaturę wkładasz tam noge i dopinając klamry dopasowuje się buta do nogi (oczywiscie z botkiem). Jest to usługa jak najbardziej bezpłatna gdy kupujesz buty w porządnym sklepie. Poprzez to działanie wyeliminujesz jakieś główne niedopasowania a wszelkie drobne pozostałe zniwelujesz odbarczaniem gdy będzie jeszcze konieczne. Jesteś szczęśliwym człowiekiem bo masz jedynie delikatnie niedopasowania a ja kupując buty zmierzyłem dosłownie wszystko co było na lokalnym rynku i dopiero w porządnym serwisie podpowiedzieli mi że mogę każdy but dopasować indywidualnie do stopy. .

Kolega Jaro323 jest pewnie użytkownikiem Salomonów Impact 9 CS. But godny polecenia, chwalony przez narciarzy, lecz mi niestety nie pasował (ucisk kostek od wewn. strony na śrubie od cantingu). Też długo szukałem (albo szukam jeszcze) butów dla mnie. Moja stopa, też nie należy do tych najwęższych (ok. 110mm). Ale czekam na odbiór butów z serwisu...i zobaczymy. Odbarczam je 4 raz :) Choć w moim wypadku, problem leży też pewnie w technice jazdy. Jaro323 napisz mi, jak możesz, o ile (mm) udało Ci się odbarczyć skorupę? Szer. Salomonów to 102 mm, Twoja stopa 110mm, wychodzi na to, że rozciągnąć, je trzeba było o 10-12 mm.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Salomonów. Kupiłem drugie buty - właśnie Salomony. Obie pary - w komplecie z Rosignolami - z możliwością zwrotu. W tej chwili, pisząc, siedzę w butach :) Lewy to Rosignol Alias Sensor 100, prawy to właśnie Salomon Impact X90CS. Salomon jest nieco ciaśniejszy, sztywniej trzyma w okolicach kostki i pięty. Rosignol, którego uciskania się obawiałem, szczególnie w okolicach dużego palca, po 3 półgodzinnych "sesjach" w domu, zdążył się na tyle ułożyć, że w ogóle nie sprawia problemu. Salomon, jest przyniesiony dziś ze sklepu, może to stąd też ta różnica. Trzymanie kostki i pięty w Salomonie jest jak dotąd masywniejsze. Kiedy miałem tylko Rosignola, wydawało mi się, że to idealne dopasowanie. Teraz mam wrażenie, że Salomon mocniej "betonuje nogę" - nie jestem w stanie wiele podnieść pięty, gdzie w Rosignolu pomimo całkiem mocnego ściśnięcia klamrami jestem w stanie unieść piętę na ok. 0.5 cm. Podobnie z szerokością w śródstopiu - Rosignol daje odrobinę zapasu. Nie to, że but nie przylega, ale w Salomonie noga siedzi bardzo sztywno. Twardość - Salomon 90, Rosignol 100. Bezsprzecznie Rosignol. Śmiem twierdzić, że albo ta 100ka jest zawyżona, albo 90ka zaniżona. Pochylając się w obu butach noga z 100ką zachowuje się tak, jak chcę - sprężycie, trzyma, im dalej tym mocniej muszę cisnąć, ale w granicach moich możliwości, w końcu sporo ważę :) Natomiast 90ka, może nie to, że jak w masło, ale tu mogę uklęknąć... ;) No i wniosek mam taki: gdyby Rosignole były węższe, byłyby wręcz idealnie, a dociągnąć klamer w śródstopiu już nie zdołam. Albo też, gdyby Salomony były twardsze i ciut szersze. Tylko znów pytanie z tą twardością - o ile, jeśli ta 90ka jest zaniżona... W sklepie nie było Salomonów Impact X100 CS. Czy w przypadku jednej firmy różnica między 90, a 100 będzie odczuwalna? No i czy 100ka Salomona jest porównywalna z 100 Rosignola? Pozdrowienia, Jacek P.S. Po tych kilkunastu minutach w czasie pisania postu - w Salomonie noga nieco drętwieje i to właśnie w śródstopiu. Może jednak są odrobinę za wąskie?

Użytkownik JacekH edytował ten post 26 styczeń 2013 - 17:44

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Flex flexowi nierówny. Co producent, to co innego. Na którą klamrę zapinasz te rosignole? Jeżeli na 4, to skorupa za szeroka. Co do wkładki, to Salomony Impact 9cs flex 110 z tego sezonu mają inny botek wewnętrzny. Mierzyłem oba modele z tamtego sezonu i z tego, i powiem, że w tegorocznym modelu wkładki są twardsze, tzn. w nazwie wkładki jest słowo "sport" a starszyvh modelach "performace". Buty o większym flexie z reguły maja lepszą wkładke, nawet te same modele butów. A i nie siedź w butach, najlepiech trochę pochodzić lub postać... dodatkowo Salomony można podgrzać i poszerzyć (Custom Shell) jeżeli uważasz, że są za wąskie.

Użytkownik michal_c edytował ten post 26 styczeń 2013 - 19:42

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michal_c - siedzę, chodzę :) Coraz bardziej skłaniam się ku Salomonom, ale myślę o modelu z flexem 100, to 90 wydaje mi się baaardzo miękkie. Mam wciąż Nordici z flex 45 (!) i jakoś specjalnie różnicy nie widać... Ta sama siła do ugięcia na językach jest potrzebna, Rossignole pięknie "sprężynują", ale jednak będą za szerokie. Już teraz, bez jazdy, wydają się ciut za szerokie, a po lekkim wygnieceniu botka, pewnie będą zbyt szerokie. W Salomonach z kolei delikatnie uciska palec od góry - dokładnie w miejscu, w którym jest logo na bucie. No i są solidnie ciasne, ale tu też liczę, że się ułożą. Mam tylko nadzieję, że model 100 będzie miał te same rozmiary, co 90ka, którą mam... A swoją drogą, wczoraj minęło mi 2 tygodnie na nartach i w rocznicę zaliczyłem pierwszy upadek :) Ale był taki tłok, że w zasadzie zamiast na nartach musiałem się skupiać, jak wyprzedzić lub ominąć maruderów, z czego połowa to siedzący na 4 literach snowboardziści... A 3 dni temu miałem okazję spróbować się z niewielkim odcinkiem czerwonej trasy i dochodzę do wniosku, że to jest to, co lubię :) Jeszcze trochę zapominam się i macham kijami bez łady, a głowa zamiast przed siebie sprawdza, czy rozstaw nart jest ok, ale czuję, że jeśli założę wreszcie odpowiednie buty - nie za duże i zbyt miękkie - to będzie wreszcie pełnia szczęścia :D Pozdrowienia, Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej skłaniam się ku Salomonom, ale myślę o modelu z flexem 100, to 90 wydaje mi się baaardzo miękkie. Mam wciąż Nordici z flex 45 (!) i jakoś specjalnie różnicy nie widać... Ta sama siła do ugięcia na językach jest potrzebna, Rossignole pięknie "sprężynują", ale jednak będą za szerokie. Już teraz, bez jazdy, wydają się ciut za szerokie, a po lekkim wygnieceniu botka, pewnie będą zbyt szerokie. W Salomonach z kolei delikatnie uciska palec od góry - dokładnie w miejscu, w którym jest logo na bucie. No i są solidnie ciasne, ale tu też liczę, że się ułożą. Mam tylko nadzieję, że model 100 będzie miał te same rozmiary, co 90ka, którą mam... Pozdrowienia, Jacek

w tej chwili przy wadze ok. 92kg posiadam buty o flexie 120. Umiejętności 4-5. I tak samo jak Ty nie widziałem różnicy w twardośći (na sucho w domu, sklepie) między starymi butami o flexe 85 a tymi nowymi. Różnica bardzo odczuwalna jest w wkładce wewn, noga jest jak zabetonowana, idealnie dopasowana, oczywiście w tych nowych butach. Na stoku również. Zauważ też, że w każdym bucie o innym flexie jest inna wkładka. W Impactach 90 masz "My Custom Fit Comfort" ,w 100 "My Custom Fit Sport", w 110 "My Custom Fit Performance" a w 120 "My Custom Fit Pro". Im wyższy flex tym "lepsza" wkładka. Ja proponowałbym abyś zastanowił się nad 110. I na pewno dasz rade:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jak będziesz w sklepie przymierz na jedno nogę Imacta 100 a na drugą 110 i powinieneś od razu poczuć różnicę:) w rodzaju wkładki oczywiście. Możesz ten sam manewr powtórzyć z 120. Nie wiem czy dobrze pisze (jak nie to niech koledzy bardziej doświadczeni mnie poprawią) ale te wkładki w butach o wysokim flexie są bardziej "twarde" (gęstsze??) ale zarazem nie są tak "grube", jak wkładki komfortowe. Wszystko po to by bardziej "cementowały" nogę i żeby but był bardziej precyzyjny przy "ambitniejszej" jeździe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boję się tylko jednego - nie popaść w przesadę. Jak napisałem, jeżdżę od 2 tygodni. Wczoraj minęło mi 10 godzin lekcji, ale na nartach jestem praktycznie codziennie. Narty, to Atomic SL 9.12 Beta Race 160 cm (przy wzroście 168 cm) - takie były w komisie, jedyne w bardzo przyzwoitym stanie. Męczę się na tych butach z flex 45, choć wg opinii instruktorów, radzę sobie nie najgorzej. To, czego się obawiam to zakupu zbyt "sportowego' sprzętu, któremu po prostu nie dam rady, pomimo starań. Przed chwilą rozmawiałem ze znajomym z pracy. Twierdzi, że narty tez mam za twarde, lepiej byłoby coś współcześniejszego. I nawet nie chodzi o długość, a o twardość. Podobnie z butami, wg niego 110 to już lekka przesada. Sugerował, że gdybym pozostał przy tych nartach, które mam (a nie zmieniał je na "łatwiejsze"), to może i ta setka miałaby uzasadnienie. A w ogóle, to powinien rozważyć, czy planowany wyjazd w Alpy (marzec) to nie za wcześnie... ;) Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdybym słuchał się znajomych i innych tego typu ekspertów (sprzedawcy roku, itp) to bym jeździł w kapciach i na łyżwach do tego. Ale dzięki temu Forum udało się kupić sprzęt odpowiedni. Skoro radzisz sobie na takiej narcie jaką masz to dalej będzie już tylko lepiej. Weź do domu 100 i 110 i sam oceń, który but chcesz mieć. w opisie impacta nic nie piszą, że to but "sportowy" http://www.skionline...10-cs,3806.html . Nie wiem także dlaczego Twój kolega twierdzi, że narty współcześniejsze są miększe od tych Twoich??? Co do wyjazdu w Alpy, to jeżeli czujesz się na siłach to się nawet nie zastanawiaj. Do marca czas jest abyś podszkolił swoje umiejętności. Ja właśnie wróciłem na początku stycznia z FR, też miałem obawy... ale nie potrzebnie, było cudnie. Tam dopiero zaczyna się jazda:) Jest wiele zróżnicowanych tras i każdy znajdzie coś dla siebie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek jeszcze trochę, i okaże się, że wynajdziesz w tych butach technologie których nie ma. Postaraj się dobrać sobie buty o flexie 100/110 i szerokości i długości buta dobranej na podstawie miarki. Pamiętaj zmierzyć obie stopy stojąc. Jeżeli cena zakupu nie jest głównym czynnikiem determinującym wybór poszukaj modeli z termoformowalnym butem wewnętrznym i anatomicznie dopasowaną wkładką. Zwróć uwagę na buty w których: * nie będziesz czuł ucisku w kluczowych miejscach, w których nie ma szans na dopasowanie się buta (kostki, najszersza część stopy, podbicie); * po wpięciu w narty będą możliwie mocno trzymać piętę, jakiekolwiek przesunięcia pięty są niedopuszczalne; * możesz odczuwać delikatny dyskomfort (nie mylić z wyraźnym uciskiem), który na 99,9% zniknie po dopasowaniu się termoformowalnego buta wewnętrznego. Jak już nie jedna osoba wspomniała wszelakie próby w domu mają się nijak do warunków na stoku - przykład z życia wzięty: przez kilka kolejnych dni gdy mierzyłem swoje buty, zarówno w spoczynku jak i ruchu (gra na kinekcie ;-) ) odczuwałem delikatne mrowienie w najszerszej części stopy. Po wyjściu na stok problem w ogóle nie występuje, a buty leżą jak ulał. Nie zapominaj, że buty narciarskie - zwłaszcza te o większym flexie - to nie trampki, których nie będziesz w ogóle czuł na nodze, oczekując większej sztywności i pewności prowadzenia nart musisz zrezygnować z "kapciowego" komfortu, pozdrawiam, Pokrzept

Użytkownik pokrzept edytował ten post 30 styczeń 2013 - 22:30

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem, że marudzę. Ale to pierwszy w życiu zakup butów, zima zaraz się skończy i nawet nimi się nie nacieszę, więc niecierpliwy jestem ;) Cóż, zdecydowałem, że obie pary, które mam - oddaję. Chcę porównać Salomon RS 100 vs Salomon Impact 100 CS vs Rossignol Radical Sensor 2 100 (wrzucę do nowego wątku, może ktoś podzieli się uwagami, bo tu pewnie nikt nie zauważy). Wydaje mi się, że wybiorę z tych butów. Impacty chcę dlatego, że choć obecne wydają się za krótkie (Impact X90 CS - X od Intersport) i uwierają w palce, to dziś mierzyłem inny model Salomonów o tym samym rozmiarze i wcale za krótkie nie były... Może więc te setki będą miały ciut cieńszą wkładkę, wtedy będzie idealnie. RS 100 - dla porównania, producent pisze coś o dodatkowych elementach typu oddychająca wkładka itd. Pewnie to mało ważne, ale chciałbym porównać, bo cena podobna. Rossignola chcę sprawdzić, bo wg producenta są węższe od Aliasów, a te właśnie są zbyt szerokie. Ideałem byłoby znaleźć sklep, w którym znajdę te 3 modele butów w rozmiarze 26.5 no i w dobrej cenie. Gotów jestem wsiąść do samochodu i pojechać nawet 200 km, żeby je przymierzyć. Warszawa/Łódź/Kraków? Bo w Kielcach tak dobrze nie ma... Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek, piszesz że te Impacty wydają Ci się za krótkie, wierz mi że ponad 95 procent początkujących narciarzy kupuje sobie na początkach kariery narciarskiej za duże buty które później zmieniają. Nie inaczej wiele lat temu było i ze mną (tylko że ja ten błąd popełniałem chyba trzykrotnie :-) ). Podstawową rzeczą jest to że kiedy wkładasz buta na nogę to powinieneś właśnie dość mocno dotykać palcami przodu wkładki - buta, normalnym powinno być to że palce będa podkurczone, dopiero kiedy zapniesz buty i "siądziesz" na języki stopa powinna się cofnąć i ten ucisk na palce powinien zelżeć, choć w mojej opini w nowym bucie także powinien być... jaki?, ciężko to wytłumaczyć, pocieszę Cie że to doświadczenie przyjdzie z czasem, ucisk tylko lżejszy powinien być bo but się ułoży, wkładka się ułoży i wtedy będzie idealnie. Dla początkującego narciarza dobór właściwego buta jest faktycznie nie łatwą sprawą ( a i dla doświadczonego też nie taką znowu prostą) bo zawsze będzie miał to uczucie w przypadku dobrego rozmiaru że but jest o wiele za mały...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buty oddałem (Intersport - zero problemów), przy okazji przymierzyłem jeszcze 4 inne pary, ale wszystkie z flexem 80 i mniej, więc mierzyłem jedynie z ciekawości. Wg miarki Salomona szerokość stopy mam 105 mm. Szkoda, że nie ma reguły - jak stopa 105, to weź buty 104 i będzie dobrze. Rossignole właśnie były 104 i miałem luzy, Salomony były 100-106 i na początku były ciasne. Z długością podobnie - przymierzałem chyba z 8 różnych butów i jedynie te Salomony X90 CS są odrobinkę przykrótkie. W ogóle ten model jest dedykowany salonom Intersport i od katalogowego (Impact 90) nieco się różni - ta z katalogu nie jest oznaczona Custom Shell, CS jest dopiero od flex 100... Może też ta specyficzna budowa i wkładka są inne niż w modelu katalogowym. Mam pytanie jeszcze o skarpetę/botek. Salomon RS 100 ma tak: Wkładka My Custom Fit Performance Wkładka Biovent Skórzana wkładka Salomon Impact 100 CS ma: Wkładka My Custom Fit Sport Czy to ma jakieś realne znaczenie? Jacek

Użytkownik JacekH edytował ten post 31 styczeń 2013 - 13:24

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w okolicy lepiej wyposażonych sklepów. Te z Intersportu wg danych na ich stronie bardziej odpowiadają nie 90tkom, a setkom katalogowym - choćby właśnie wkładka My Custom Fit Sport, gdzie katalogowy but ma My Custom Fit Comfort, no i ten wspomniany CS. (http://esklep.inters...t-x90-cs-129716 vs http://www.salomon.c.../impact-90.html) Chętnie podjechałbym do dobrego sklepu, byle nie za daleko. Jacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem tak pobieżnie temat zastanawia mnie głównie jedna rzecz. Napisałeś: "No i wniosek mam taki: gdyby Rosignole były węższe, byłyby wręcz idealnie, a dociągnąć klamer w śródstopiu już nie zdołam." I z tego względu bierzesz Radicala? Po co przeskakujesz tak jakby o dwie półki? Powinieneś przymierzyć Synergy. 100 w radicalu i 100 w Aliasie to dwie odmienne bajki dla tego bez sensu krok chcesz zrobić. Szukasz też jakiegoś ideału, którego możesz nie znaleźć bo tak naprawdę doświadczenie na stoku powie Ci jakie buty są odpowiednie dla Ciebie.. Co do postów na temat odbarczania, każda ingerencja w buta powoduje utratę gwarancji, co nie zmienia faktu że często jest to nie zauważalne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...