Skocz do zawartości

second hand w temacie smarowania nart, czyli polak potrafi ?


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam, jestem właśnie po pierwszych próbach serwisowych (opisze w osobnym wątku) i muszę przyznać że ciężko będzie zastąpić cyklinę linijką. Oczywiście, pewnie się da, jednak myślę że koszt cykliny nie jest wysoki i akurat tu nie warto szukać zamienników. Pozdr Marcin

Użytkownik bocian74 edytował ten post 01 grudzień 2010 - 09:57 literówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mnie nurtuje, to jeszcze raz zapytam, Cytat Napisał kaja45 Zobacz post Barwax Warm albo Cold, lub mieszając je oba, generalnie po kilku latach jeżdżenia mogę Ci powiedzieć, że smary Toko to najsłabsze smary na jakich jeździłem, oczywiście piszę o smarach z grupy podstawowej, bo HF mają niezłe, ale to już inna bajka. Z mojej strony mogę polecić serwisówki Starta, Swixa lub Voli, które w tym przedziale cenowym dają lepszy poślizg. Na podstawie czego taki wniosek? Jak by nie było coś kreujesz jako serwisant, handlowiec, użytkownik, zapewne po wielu szkoleniach, gdzie każdy producent smarów stara się wykazać że posiada grubo ponad 50% rynku. A ja chciałbym wiedzieć jakie cechy wykazują wyższość, ceny są podobne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem właśnie po pierwszych próbach serwisowych (opisze w osobnym wątku) i muszę przyznać że ciężko będzie zastąpić cykliną linijką. Oczywiście, pewnie się da, jednak myślę że koszt cykliny nie jest wysoki i akurat tu nie warto szukać zamienników. Pozdr Marcin

sa tez cykliny z plastiku o kilka zl tansze niz pleksi i tez nie polecam gdyz jest za miękka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ mnie nurtuje, to jeszcze raz zapytam, Cytat Napisał kaja45 Zobacz post Barwax Warm albo Cold, lub mieszając je oba, generalnie po kilku latach jeżdżenia mogę Ci powiedzieć, że smary Toko to najsłabsze smary na jakich jeździłem, oczywiście piszę o smarach z grupy podstawowej, bo HF mają niezłe, ale to już inna bajka. Z mojej strony mogę polecić serwisówki Starta, Swixa lub Voli, które w tym przedziale cenowym dają lepszy poślizg. Na podstawie czego taki wniosek? Jak by nie było coś kreujesz jako serwisant, handlowiec, użytkownik, zapewne po wielu szkoleniach, gdzie każdy producent smarów stara się wykazać że posiada grubo ponad 50% rynku. A ja chciałbym wiedzieć jakie cechy wykazują wyższość, ceny są podobne.

Napisałem wyżej, w moim odczuciu: poślizg i trwałość. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Napiszę jak ja to robię- żelazko: stare radzieckie, tylko trzeba na temperaturę uważać; smar: w kostce uniwersalny; szczotki: od twardej ryżowej do wecowania rocznego brudu na podłodze, poprzez gąbkę do naczyń z plastikowymi frendzelkami, aż po szczotkę do butów; cyklina: blaszka z listów in-postu ;) no i ręczna ostrzałka z pilnikiem do ostrzenia krawędzi... i cykliny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • 3 lata później...

Przepraszam admina za odświeżenie tematu, ale dlaczego temat umarł ? Nikt nie używa "domowych" sprzętów do serwisu nart ? Wszyscy kupują profi szczotki, żelazka i imadła ?  :rolleyes:

 

Ja dziś jestem po pierwszym samodzielnym serwisie, użyłem:
PRL'owskiego  żelazka (jeśli ktoś by chciał, to jedno made in ZSRR mam na sprzedaż, za ok. 15-20zł) - temperaturę ustaliłem empirystycznie (w pewnym momencie zaczął lecieć lekki dymek to minimalnie zmniejszyłem i było OK).
szczotki mosiężnej z sklepu z narzędziami (całe 8 zł  :lol: )
szczotki miękkiej do obuwia (po skróceniu włosia do ok. 15mm, nie jest idealnie równe, ale w niczym nie przeszkadza)
Cykliny toko 5mm

Ostrzałki kunzmanna mini pocket combi 
smaru TOKO barwax biały 
Kofixu zwykłego i metalgripa (niestety z metalgiripem miałem problem - wykruszył się, wygląda że jest za twardy - spróbujemy innym razem)
skrobak do tapet/farb z Leroy za niecałe 6zł :lol:  - coś takiego sprawdził się super 

Cyklinę mogłem kupić na allegro jako plexi za grosze - gr.4mm, wymiary 100x100 to ogromne 1zł  :lol: Więc taka 20x20 powinna kosztować 2zł  ;)  Tylko ciekawe jak z dokładnością cięcia - ale myślę, że jeśli cięte laserem to nie powinno być problemu. 

 


Niestety szkoda, że plany narciarskie na weekend się posypały bo chętnie bym przetestował   ;) 


 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...