Skocz do zawartości

I po sezonie :(


eqiupe

Rekomendowane odpowiedzi

ależ imtymnie :D :D się zrobiło... ja na ten przykład az tak zaangażowany nie jestem więc... nie wiem gdzie gajowy ma kciuk :D...

Nie wiem jak inni gajowi ale ja mam oba kciuki tam gdzie wszyscy :) przy czym jeden nieco zdeformowany ale już w miarę funkcjonalny, znaczy przeciwstawny i jako tako chwytny :) Papierów na to nie mam, podobnie jak na biodro, na chondromalację w kolanie mam; wychodzi na to że jednak nie łapię się do "niekompletnych", może do "nadgryzionych zębem czasu" :) Do CV mogę dorzucić ciut nadwyrężony lewy bark, prawą rękę, wstrząsik mózgu i solidny atak wyrostka w górach - to w ostatnich latach :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Byłem dziś na badaniach w Klinice św. Łukasza. Łękotka jest ok(zła interpretacja USG :) uffffffff), problem to chondromalacja chrząstki (trzeba zrobić rezonanas, jeść dużo glukozaminy i troszkę odpuścić czyli koniec z biciem rekordów w zbieganiu ze Skrzycznego). Lodowiec w listopadzie chyba raczej odpuszczę ale na zawody Skiforum się wybieram :) (najwyżej kupię wiadro apapu i jakoś zjadę :) ) Pozdrawiam wszystkich i dzięki za wolę walki! PS. Dziś to mi strasznie ulżyło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na badaniach w Klinice św. Łukasza. Łękotka jest ok(zła interpretacja USG :) uffffffff), problem to chondromalacja chrząstki (trzeba zrobić rezonanas, jeść dużo glukozaminy i troszkę odpuścić czyli koniec z biciem rekordów w zbieganiu ze Skrzycznego). Lodowiec w listopadzie chyba raczej odpuszczę ale na zawody Skiforum się wybieram :) (najwyżej kupię wiadro apapu i jakoś zjadę :) ) Pozdrawiam wszystkich i dzięki za wolę walki! PS. Dziś to mi strasznie ulżyło.

No i cycuś - z chondromalacją da się spokojnie żyć :) Mam to w jednym kolanie - pourazowe, po bardzo dziwnym upadku na snowboardzie wiele lat temu ...zraziłem się ;) Parę lat temu, m.in. a może głównie po intensywnym wiosennym narciarstwie miałem problemy, żeby wejść po schodach na 4 piętro, budziłem się w nocy itp. - dziś daję radę, jest OK. Moje rady z życia wzięte: - głównie to polega na czymś typu "leczenie zachowawcze" - musi się kolano w miarę regularnie kręcić - przypomina o sobie kiedy zbijam bąki w bezruchu - dzięki temu, że się kręci to się "smaruje" i robią się jakieś "blizny maziowe" czy coś takiego :) - zbieganie z góry to nie jest ten rodzaj obciążeń które kolano lubi :) - znacznie uważniej dobieram buty, wolę miękką podeszwę, która trochę amortyzuje zwłaszcza przy dłuższych spacerach, wędrówkach - na nartach, jeśli w planie mam bardziej intensywną jazdę zakładam ortezę - trochę przypadkiem pożyczyłem kiedyś od kumpla (on po rekonstrukcji więzadła) - stwierdziłem, że jest lepiej. Sądzę, że chroni mnie przed częścią jakiś ew. przypadkowych bocznych obciążeń. Ogólna opinia jest taka, żeby tego rodzaju urządzeń nie używać stale - moja odpowiedź - nie zawsze zakładam, a na rower oczywiście nigdy :) Na nartach nie skaczę i już raczej nie poskaczę - ale pełna kontrola docisku narty do stoku to taki ścigant jak ty lubi najbardziej :) - glukozamina? ... hmm, sam nie wiem. Znam takich co mówią, że bardzo pomogło - a opinię Jana Kovala, że to wcale nie działa, łatwo znajdziesz na forum :) - ja trochę łykałem, a potem nie - nie widzę różnicy ale może dobrze jest w coś wierzyć i wesprzeć psychikę tabletką :) - nadwaga to oczywiście niepotrzebne obciążenie kolan ale o ile cię kojarzę to ten punkt cię w ogóle nie dotyczy :) Proszę mi wybaczyć jeśli gdzieś błądzę w tematach medycznych (nie znam się) ale to co robię wynika z sumy jakiś fragmentarycznej wiedzy z netu ale i z własnego doświadczenia - w efekcie teraz jest lepiej niż było :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na badaniach w Klinice św. Łukasza. Łękotka jest ok(zła interpretacja USG :) uffffffff), problem to chondromalacja chrząstki (trzeba zrobić rezonanas, jeść dużo glukozaminy i troszkę odpuścić czyli koniec z biciem rekordów w zbieganiu ze Skrzycznego). Lodowiec w listopadzie chyba raczej odpuszczę ale na zawody Skiforum się wybieram :) (najwyżej kupię wiadro apapu i jakoś zjadę :) ) Pozdrawiam wszystkich i dzięki za wolę walki! PS. Dziś to mi strasznie ulżyło.

A NIE MÓWIŁAM ????????????? :) Super!!! Nigdy nie rób USG-najgorsze średniowieczne badanie! Chondromalacja rzeczywiście ładnie wychodzi na MRI, ale na glukozaminę nie licz. Po niej jedyne co wychodzi to pryszcze :rolleyes: Pewnie pojawi się propozycja zastrzyków dostawowych, które mają Ci pomóc bla bla bla, ale w to też się nie pchaj. Jak bardzo boli to poproś o ketonal forte. Mi pomaga na te stawowe dolegliwości. Pewnie na MRI wyjdzie stopień chrondromalacji. (Oby I stopień) Niestety to dziadostwo jest postępowe, więc dobrze byłoby szybko określić przyczynę tego zjawiska u Ciebie. Można wtedy pracować nad minimalizacją czynnika niszczącego Ci kolano...

Użytkownik HesSki edytował ten post 28 wrzesień 2010 - 19:06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Byłem dziś na rezonansie niestety wyniki dopiero w przyszłym tygodniu. Jak tu spać w nocy ;) Wracając z badań przypomniała mi się taka sytłacja Tylko jak na jednej narcie odrobić 0,08s :(

Ah, klasyk.... Chciałabym na dwóch tak umieć jak on na jednej.... ehhh... :) Hero... P.S. Wiem co czujesz, bo ja też musiałam czekać na wyniki. Mam nadzieję, że jeśli rzeczywiście jest u Ciebie ta chrondromalacja to najwyżej I stopnia. I oby było coś wiadomo o przyczynie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Jan_Koval jeszcze tu zajrzy, a pewnie zajrzy ;) to mam prośbę o opisanie tego, co w nomenklaturze nazywa się "bone briuse", i jaki jest zakres prawidłowego kąta międzykłyciowego oraz czy asymetryczną konfigurację rzepki (Wiberg III) zdarza się w jakimś konkretnym celu leczyć operacyjnie?? Aha, i czy w przypadku np equipowej chrondromalacji można zastosować Autologous Chondrocyte Implantation?

Użytkownik HesSki edytował ten post 08 październik 2010 - 00:35

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od 7 lat to kolano mnie boli bardziej lub mniej. Ostatnio zbiegałem ze Skrzycznego i rozbolało mnie znowu, a że miałem wyjazd w listopadzie na lodowiec więc poszedłem zrobić badania no i wyszło :( a świat bez nart jakoś w mojej głowie nie istnieje :(

Spokojnie, możliwe, że jak sam piszesz masz to od 7 lat. Teraz wyszło co Ci dolega i jest szansa na naprawę. W lutym pogoniłem autobus, bo mi drzwi zamknął przed nosem, na kolejny przystanek, na skróty, bez rozgrzewki, rozbolały kolana, Usg wykazało poziome pękniecie rogu tylnego i częściowo trzonu MM (łękotka przyśrodkowa), lekarz mówił o szyciu. Jeśli pękła to dość dawno ( były razy) i nie dawała objawów. Postanowiłem poobserwować. Byłem potem na nartach, chodziłem z ciężkim plecakiem po górach, rower bez problemów, da się. Ale pobolewa. Po lektórze postów Jana ( dziękujemy) i wyzycie u chirurga w maju zapisałem sie na MRI, będzie za tydzień. CDN.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Jan_Koval jeszcze tu zajrzy, a pewnie zajrzy ;) to mam prośbę o opisanie tego, co w nomenklaturze nazywa się "bone briuse", i jaki jest zakres prawidłowego kąta międzykłyciowego oraz czy asymetryczną konfigurację rzepki (Wiberg III) zdarza się w jakimś konkretnym celu leczyć operacyjnie?? Aha, i czy w przypadku np equipowej chrondromalacji można zastosować Autologous Chondrocyte Implantation?

bone bruise ( w obrebie stawow = cartilage bruise) jest to diagnoza na podst mri. oznacza mikrokompresyjne zlamania trabeculi (siatki wlokien kostnych - nie znam dokladneo tlumaczenia na pol) w warstwie podchrzestnej po bezposrednim urazie np uderzeniu kolanem w podloge. na T1 widzi sie to jako ceimnoszary obszar, natomiast w T2 jaskrawo bialy. z patelo-femoral to jak w zyciu : don't fiz what is not broken….. wszystkie katy (a opisano ich kolo setki) sa jedynie rzecza pomocnicza. nie operuje sie katow a problem. w przyp rzepki rzadko jest jedna rzecz ktora powoduje podwichniecie lub bol…poza tym nie wiem, ktory dokladnie kat masz na mysli. podaj mi definicje lub rysunek a powiem ci jakie wartosci sa ogolnie uznane - po prostu pod ta sama nazwa kryja sie rozne definicje ACI oczywiscie jest wskazane w defekcie wiekszym niz 2cm kwadratowe, ale jak wszystkie metody dotyczace chrzastki rzepki, rezultaty nei sa tak dobre jak w ubytkach pow stawowej k udowej… microfracture, OATS, czy allograft tez mozna w zaleznosci od wielkkosci i umiejscowienia

Użytkownik jan koval edytował ten post 11 październik 2010 - 01:03

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wyniki rezonansu :( załamały mnie prawie całkowicie (po tym co wyczytałem w internecie). Niestety na wizytę u ortopedy muszę czekać do 25 :( Wyszło mi że: W rogu tylnym łąkotki przyśrodkowej widoczne zmiany degradacyjne I stopnia Widoczne ścieńczenie chrząstki rzepki z obszarami o podwyższonej intensywności sygnałów w zakresie chrząstki na stoku przyśrodkowym oraz z widocznymi drobnymi pod chrzęstnymi ogniskami uszkodzenia w tej okolicy - zmiany w przebiegu chondromalacji II stopnia. Zna się ktoś na tym? Można z tym jeździć na nartach i czy da się coś zrobić do stycznia bo mam wyjazd w Alpy :( Czasem człowiek nie zdaje sobie sprawy ile narty znaczą w życiu :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wizycie u ortopedy. Chondromalacja chrząstki stopień 1/2, zostałem skierowany na rehabilitację którą już jutro rozpoczynam. Jak powalczę to w zimie powinienem dać radę :) ogólnie kolano mam piękne idealne w każdym detalu oprócz taj chrząstki :( no ale na coś trzeba umrzeć! Całe życie to jedna wielka walka o wszystko i o nic! A cieszą człowieka tylko detale. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za słowa otuchy przed diagnozą! Szymek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Po 2 tygodniach rehabilitacji jest znacznie lepiej :) ostatnio nawet wyciskałem 170 kg :) i było dobrze tak, że powinienem do zimy to podleczyć :) Ogólnie to spędzam na rehabilitacji od 2 do 3 godzin i jestem tak zajechany jakbym zrobił 60km na rowerze po górach. Miałem złą mechanikę ruchu podczas jazdy na rowerze i dojeżdżałem moją rzepkę :( Ogólnie rzecz ujmując muszę mocno przypakować nogę aby zapewnić sobie bezpieczeństwo na stoku i nie dać szansy bólowi ;) Radzę wszystkim nie bagatelizować bólu w kolanach! No i najważniejsza sprawa to bardzo mocne przygotowanie do sezonu Siłownia Siłownia i jeszcze raz Siłownia! Tylko z głową!

Użytkownik eqiupe edytował ten post 31 październik 2010 - 14:40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę tak- oby to były twoje najpoważniejsze problemy zdrowotne do końca życia :) Pozdr Marcin

Święte słowa. A po wyniku badania widać, że nie jest tak, źle. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia :) Mitek A twój opis MRI mnie rozbił z tą gwiazda Mercedesa heheh pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa. A po wyniku badania widać, że nie jest tak, źle. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia :) Mitek A twój opis MRI mnie rozbił z tą gwiazda Mercedesa heheh pozdr

Łatwo wam tak mówić. Mnie to normalnie krew zalewa ze złości miałem w tą sobotę jechać do Kaprun a tak to siedzenie w domu :( I co gorsze od wczoraj znowu zaczyna mnie napieprzać kolano tak, że w ogóle tej zimy nie widzę :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm Equipe, Człowiek to takie głupie zwierzę, że jak sam nie sprawdzi to nie uwierzy. Posłuchaj innych i odpuść chwilkę. Jeden wyjazd czy nawet sezon to nie całe życie. Ja wiem, że się ciężko przekonać, ale warto się zastanowić !!!!, bo można póxniej bardzo żałować Zocha, No tak ja chyba obecny sezon już zakończyłem (przynajmniej narciarski) i na razie skupiam się na codziennej rechabilitacji oddalajacej widmo operacji.. Nic nie deklaruję bo nie wiem co będzie.... kręgosłup dostał za dużych luzów.:( a ze sportów to uprawiam obecnie tylko spacer do kumunikacji miejskiej:cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm Equipe, Człowiek to takie głupie zwierzę, że jak sam nie sprawdzi to nie uwierzy. Posłuchaj innych i odpuść chwilkę. Jeden wyjazd czy nawet sezon to nie całe życie. Ja wiem, że się ciężko przekonać, ale warto się zastanowić !!!!, bo można póxniej bardzo żałować :

latwo doradzic ale trudniej to wykonac....... mam nadzieje ze twoj kregoslup zostanie przywrocony do stanu uzywalnosci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...