Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Dzisiaj
  2. Krótka rozprawa między neofitą a specjalistą. Komu bije dzwon? Bije on tobie.
  3. Nie za bardzo wiem do czego biją Twoje dzwony ?! Za radę piękne dzięki. Kierunek obrany uważam za właściwy a co z tego wyniknie czas pokaże . Polecam pług z zamkniętymi oczami 😉 lub tzw kołysankę również z zamkniętymi pozdrawiam
  4. Victor mógł gorzej trafić… o ile mnie pamięć nie myli trafił do Tadeo
  5. Dla cierpliwych (lub zdesperowanych tudzież cierpiących na bezsenność) dłuższa rozmowa o Pucharze Świata Telemark "od kuchni" ... https://podcasters.spotify.com/pod/show/macio-tonio/episodes/64-Zuzanna-Stachowska--Marek-Stachowski---Puchar-wiata-w-Telemarku-e2iq9o3?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR2QYEI2PT1Y4ROSfQyH75A8q-KS_qJp44onDpHWOoqWjzhejZ_J6iH5UGU_aem_AeBP0QmXrDUHKVPHFN5EAWwIaz3HzFixmm-TIBrvmQUjLNTcQqkoH05_mBysebJvmZitDjW8K4D5qS1z1lsbdh27
  6. @PSmok dziękuję za uwagi. W skrócie - na pewno lepiej na śniegu. Otwartość na naukę od innych to akurat fundament więc nie mam w zwyczaju atakować :). Co do formy przekazywania uwag - przysłowiowy "dżojstik" dobrze się sprawdza 🙂 Pozdrawiam, M.
  7. Ten filmik bardzo dobrze wyjaśnia o co pytałeś . Szczególnie końcówka . Pozdrowienia
  8. Każdy nauczyciel musi umieć trafić do ucznia. Rozległa wiedza, czy jakieś umiejętności nie powodują automatycznie, że stajemy się super nauczycielem. Przekaz niezależnie od dyscypliny musi być zrozumiały dla konkretnego ucznia. To niestety nie jest tak: ja to umiem/rozumiem to każdy może się nauczyć. pozdro
  9. Dydaktyka osób starszych jest specyficzna. Podejście szczegółowe, definiowanie, detaliczne opisywanie odczuć tak często obśmiewane nabierają innego znaczenia gdy mamy do czynienia z osobą dorosłą. Dziecko się znudzi i wiele nie zrozumie. Starszy dużo przyswaja bazując na pojęciach, słowach, opisach odczuć. A np. Łuki płużne można wyjaśnić na wiele sposobów. Dobrze aby instruktor to wiedział.
  10. Victor, Twoja reakcja była zbyt , ..........wiec napisałem dobitnie . Już zero ironii. To co napisałem jest ważne . Jeżeli zaczynasz interesować się narciarstwem i brać lekcje , bardzo ważne kto i jak cię uczy. Abyś nie musiał oduczyć się i płacić 2 razy , nie mówiąc już o straconym czasie. Przemyśl , to jest dobra rada. Pozdrowienia
  11. Kilka tygodni temu , ktoś z grona forum zapytał o szkolenie. Wiec jak wszystko będzie dograne to maga być warsztaty treningowe w przyszłym sezonie. Padła propozycja na Włochy. Pozdrowienia .
  12. Dziękuje za odpowiedz. Tak masz racje na temat rak , łokci, dłoni i nadgarstków . Większości są to symptomy , które szybko można zauważyć aczkolwiek problem kryje się głębiej , jaka jest tego główna przyczyna ? Równowaga, jako balans, w większości opiera się na aktywnym użyciu stawu skokowego, kolanowego i biodrowego. I tak jak napisałeś powinnismy od tego zaczynać szkolenie narciarskie , tzw movement in motion, ruch w jeździe , ruch w ruchu. Aby sprawdzić balans , wystarczy na stromym stoku stanąć na dolnej narcie ( górna uniesiona ) i wykonać kilka skłonów , góra / dół , na podpierające nas nodze. Nie rozumie za bardzo akcji z palcem , w jeździe na wprost. Pod moja nie da się włożyć , ale chyba rozumie o co ci chodzi . Wydaje mi się ze największy problem to nie znajomość , poprawnej techniki jazdy na nartach . Wyglada mi to na , co kraj to obyczaj . Ja nie śmiałem się z twojego dżojstiku, tylko nie wiedziałem jak się do niego odnieść . I tak pomyślałem ze jeżeli ja ma trudności , to co dopiero początkujący . Co do pozycji frontalnej , nie rozumie tego 60 stopni, podnoszę obydwie nogi , wiec czegoś nie robię tak jak ty to widzisz. Co do krakowiaka , wiem jak wyglada , ale nie mam pojęcia jaka jest to pozycja na nartach i jakie ma zadanie do wykonania. Na takie rozmowy najlepsza jest spotkanie na śniegu . Musisz zrozumieć , ze z racji twojego stażu , materiał musi być bardziej określony technicznie aby był łatwiej przyswajalny dla odbiorcy , który nie ma twojej znajomosci narciarskiej. Mam nadzieje ze nie odbierzesz to jako coś złego ale bardziej jako możliwość rozwoju dla ciebie jako trenera , koordynatora , instruktora a przede wszystkim niesamowitego ojca , który jak widzę bardzo poświęca się budowaniem i rozwojem córki jako przyszłej zawodniczki na klasę światowa. Pamiętaj, ze nigdy nie wiesz ile możesz nauczyć się od obcych ludzi swoją Życzliwością a nie atakiem . Napisałeś o nartorolkach i inline . Ja zacząłem, inline 2 lata temu. Bardzo dobry trening na jazdę na nartach . Mając experta w tej dziedzinie jak ciebie , można założyć nowy temat Inline , jako trening . Myśle ze może być bardzo popularny. Pozdrowienia
  13. Wczoraj
  14. Przy małej ilości startów w Pucharze miejsce 16, 101 punktów .. w debiucie w najmłodszym roczniku przeskok na 71.85 FIS Points. Co to znaczy ? Że bierzemy się do pracy 🙂 a pierwsze miejsce w rocznikach 2006-2008 idzie na pamiątkę . Chwila na Pitztal a tak to nartorolki, rolki (znów Puchar Świata, Kadra Młodzieżowa PZSW) i dużo siłki - wszystko wymieszane z nauką w wymagającym liceum. Nie ma nudy :). Pozdrawiamy i dziękujemy za kibicowanie, słowa wsparcia i krytyki. Pozdrawiam w imieniu Curexa i swoim, M.
  15. Ale przeżyłeś, i to jest sukces 🙂 Ps. ZJAWISKOWA !
  16. I po co sie chwalisz - tak by było ze pomykasz w kurtce z Bergsona .. a tera bedzie że w kurtce z Sosnowca.. 🙂
  17. Idąc za Waszą namową kupiłem sobie dziś błękitnego Bergsona. Cena wyprzedażowa. Jedyny feler taki, że aby dobrać rozmiar musiałem pojechać do Sosnowca. 😄
  18. Hirscher wraca - szok bo dla holandii.
  19. ..no właśnie nie znalazłem (inaczej bym wstawił) - ale raczej tak jakoś się kończyło: "hej lovče - polovačka tě asi nezajímá"
  20. Atom Prime i CS to inne buty . Prime jest szerszy 100mm,wyższy i lżejszy za to CS to but cięższy,niższy i węższy w stopie 96mm. Różnica jak sam widzisz jest. Flex 120/130 pomijam . Tak więc wybór między butem cięższym i niższym a lżejszym i wyższym -możesz jeszcze spróbować modelu Ultra który ma 98 mm pod butem .
  21. Masz rację. Już w dobie carvingu zaczynałem od flex 90, potem był 110, teraz 130. Czy czuję jakąś różnicę sztywności? Nie, żadnej. Dlaczego kupiłem z flex 130? Bo przymierzyłem te buty w sklepie, pasowały jak ulał, więc kupiłem, dobrze wiedząc, że flexem nie co sobie zawracać głowy. Powinien byc spory, powiedzmy od 100 w górę) bo to gwarancja, że buty mają dobrą, stosowną dla dobrego amatora, charakterystykę. Moje buty dodatkowo wygrzewałem specjalną procedurą Fischera (Vacuum Fit) i odbarczałem prawa kostką. A tak w ogóle o co chodzi w tej sztywności butów to nie do końca wiadomo.
  22. Mitku, już pisałem. Skorupę moich Fischerów jak najbardziej można zmniejszyć. Sam to widziałem i czułem. Ale przyznaję, że w większości butów nie jest to możliwe, przynajmniej na długość. Można pokombinować wkładkami. Odnośnie kupowania butów na styk co do długości. To nie pierwszy wątek, w którym autor skarży sie na ból palców. Kiedyś ludzie kupowali buty za duże, teraz panuje moda na kupowanie na styk a nawet za krótkich. W imię... No właśnie, na pewno nie szukania wyników w zawodach. 🙂 Jak dla mnie powinniśmy czuć, że możemy swobodnie ruszać palcami w przodzie butów. Oczywiście po zapięciu butów i przyjęciu prawidłowej postawy. Inaczej grożą nam efekty jak w wątku otwierajacym temat (o ile autor dobrze wpisał wymiary). Nie mówiąc o groźbie odmrożenia palców czego byłem prawie ofiarą w zbyt ciasnych z przodu butach. Podobnie jak mój znajomy instruktor narciarski. Obecnie Paryżanin. 🙂 Niezapieta klamra nie jest żadnym problemem, fakt. Tez mi sie wielokrotnie samoistnie rozpinała, zwłaszcsza druga. Choc w obecnych Fischerach nie. Wysokie podbicie można próbować niwelować odpowiednim wygrzaniem i termodopasowaniem skorupy. W moich Fischerach byłoby to możliwe. Ale trudno radzić zdalnie, zwłaszcza co do butów. Jedynie wizyta w sklepie, przymiarki różnych modeli a potem, w razie potrzeby bootfiting u dobrego fachowca.
  23. @star jaki jest taki jest i ja Go zmieniać nie będę… jak coś napisze to pośmieję i idę dalej. Na tym forum off-topic jest czymś normalnym. Żyjemy, chodzimy, jest zajebiście. Reszta to pikuś.
  24. Idzie myśliwy do lasu zapolować na niedźwiedzia. Chodzi, chodzi, aż znalazł. Celuje, strzela. A niedźwiedź się odwraca i mu nic. Podchodzi niedźwiedź do myśliwego i mówi: - Myśliwy, albo mi dasz się przelecieć albo cię zabiję na miejscu! Myśliwemu życie raczej ważniejsze od dupy, więc nastawił, ale że następnego dnia mówi, że tym razem weźmie lepszą strzelbę. Więc idzie z lepsza strzelbą do lasu, znajduje misia, strzela, i ... Nic, miś znowu karze się nastawić. Po tych zdarzeniach myśliwy sobie obiecuje że następnego ranka z karabinem maszynowym przyjdzie i niedźwiadka ukatrupi. Następnego ranka myśliwy celuje, oddaje dwieście strzałów. Magazynek pusty, myśli, że już po niedźwiadku, a tu niedźwiadek puka od tylu w plecy i mówi: - Ty, myśliwy, ty tu na niedźwiedzie chyba nie przychodzisz. (Przypowieść o masochistycznych upodobaniach - po czesku znacznie lepiej brzmi)...
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...